
| POLICJANCI ROZBILI SZAJKĘ DILERÓW NARKOTYKÓW
Funkcjonariusze z bielskiego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji zatrzymali dziś parę czechowiczan – 26-letniego Sylwestra K. i 21-letnią Magdalenę L. - podejrzanych o handel narkotykami oraz posiadanie znacznych ilości środków odurzających.
Do zatrzymania sprawców doszło o godzinie 9.15 na ulicy Górniczej w Czechowicach-Dziedzicach. Uwagę policjantów patrolujących ten rejon zwrócił kierowca Fiata 126p, który na widok radiowozu zaczął zwalniać i za wszelką cenę starał się uniknąć kontroli drogowej. Kierowca jechał niepewnie, odbijając się od krawężników. W trakcie zatrzymywania kierującego, policjanci zauważyli, że pasażerka wyrzuciła przez okno reklamówkę, w której znajdowały się jakieś przedmioty. Jeden z funkcjonariuszy podniósł cenną, jak się okazało “zgubę”. Wewnątrz reklamówki znajdowało się bowiem 126 tabletek metamfetaminy oraz sporej ilości kostka marihuany o wadze blisko 53 gram. Narkotyki zabezpieczono natomiast pojazd, którym poruszali się sprawcy odholowano na parking strzeżony. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący Fiatem miał we krwi przeszło promil alkoholu. Od zatrzymanych pobrano także krew celem przeprowadzenia badań na zawartość w ich organizmie środków odurzających. Sprawczyni wraz ze swoim kompanem trafili do policyjnego aresztu.
O wyczynach Sylwestra K. informowaliśmy w dniu 02.02.2006 roku. Wówczas czechowiccy policjanci przedstawili mu zarzut paserstwa kradzionych elektronarzędzi o wartości 1500 złotych. Przedmioty te padły łupem sprawców, którzy w nocy z 28/29.01.2006 roku włamali się do hali magazynowej przy ulicy Górniczej w Czechowicach-Dziedzicach. Sylwester K. przyznał się do popełnienia przestępstwa paserstwa i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze uzgodnionej z Prokuratorem Rejonowym w Pszczynie – sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres dwóch lat oraz grzywnie w wysokości 600 złotych. Ponadto sprawca ten karany był w przeszłości za posiadanie narkotyków, a także kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Za aktualne przestępstwa – usiłowanie wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających, udzielanie i posiadanie narkotyków (czyny z art 11§1 kodeksu karnego w związku z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, art. 59 ust. 1 oraz art. 62 ust. 2 cytowanej Ustawy) sprawcom grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Sylwester K. odpowie dodatkowo za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – czyn z art. 178a §1 kodeksu karnego. Jutro decyzję o dalszym losie zatrzymanych podejmie Prokurator Rejonowy w Pszczynie,
Metamfetamina jest środkiem odurzającym, który od niedawna zaczął pojawiać się na Podbeskidziu. Po raz pierwszy o odnalezieniu tego narkotyku przez policjantów informowaliśmy w dniu 17.01.2006 roku, kiedy to podczas przeszukania mieszkania przy ulicy Piastowskiej odnaleziono ukryty w rzeczach osobistych 15-letniej bielszczanki woreczek foliowy z zawartością 0,52 grama metamfetaminy.
Metamfetamina – narkotyk zwany też “diabelskim kurzem” to jeden z najbardziej podstępnych środków odurzających. Działa silniej i uzależnia bardziej niż zwyczajna amfetamina. Jest dwa razy tańszy, łatwiejszy w produkcji i potrzeba go mniej do osiągnięcia narkotykowego odurzenia. Wyniszcza też organizm jak żaden inny narkotyk. Jednym z charakterystycznych objawów odurzania się tym narkotykiem jest “szczerniałe, poplamione, gnijące i kruche uzębienie”. Taki wpływ metamfetaminy na zęby wynika m.in. z kwasowego charakteru narkotyku oraz tego, że hamuje on wydzielanie śliny, doprowadzając do mimowolnego zaciskania szczęk i zgrzytania zębami oraz zwiększa zapotrzebowanie na napoje i słodycze.
Pod względem chemicznym metamfetamina jest podobna do amfetaminy – różni się od niej tylko obecnością grupy metylowej przy azocie. Ta produkowana w nielegalnych laboratoriach (głównie u naszych południowych sąsiadów), która jest obecna na rynku, jest od niej bardziej zanieczyszczona, a przez to groźniejsza w skutkach. Jej przedawkowanie kończy się wylewem, atakiem serca lub niewydolnością nerek, a bywa, że śmiercią. W dodatku jej działanie nasila głośna muzyka klubowa, tzw. rave. Zażycie narkotyku powoduje euforię oraz poczucie siły, niemal wszechmocy, większą sprawność fizyczną, brak zmęczenia nawet po długotrwałym wysiłku. Te przyjemne doznania biorą się stąd, że narkotyk powoduje chwilowe uwolnienie ogromnych ilości serotoniny i dopaminy – neuroprzekaźników zwanych też hormonami szczęścia. To tylko ułuda, bowiem w tej samej chwili metamfetamina trwale niszczy komórki wytwarzające te hormony. W wyniku długotrwałego zażywania choćby niewielkich ilości narkotyku zniszczenia ulega nawet połowa z nich. Niedobór dopaminy prowadzi do takich reakcji organizmu, jak irytacja, bezsenność, zagubienie, drżenia, napady drgawek, niepokój, paranoja. Może spowodować także chorobę Parkinsona – ciężkie schorzenie układu ruchowego. Metamfetamina uszkadza komórki mózgowe, robi z mózgu “sito”. Jeszcze groźniejsze wydaje się jednak to, że zażywanie metamfetaminy wywołuje ogromną agresję, niemożliwą do opanowania wściekłość. Pobudzony metamfetaminą narkoman jest nieobliczalny, skłonny do bójek, demolowania otoczenia, awantur. Znajdując się w takim stanie nie kontroluje tego, co robi, a może nawet zabić. Przy tym wszystkim jest bardzo trudny do uspokojenia.
Kolejny problem z metamfetaminą polega na tym, że szybko uzależnia i bardzo trudno się od niej uwolnić. Chociaż odstawienie tego narkotyku nie wywołuje fizycznych objawów, psychiczne skutki są jeszcze trudniejsze do zniesienia niż w przypadku amfetaminy. Metamfetaminista na głodzie odczuwa depresję, niepokój, chroniczne zmęczenie, paranoję, ma samobójcze lub wręcz mordercze myśli (na podstawie artykułu Doroty Kowalskiej - “Brzydsza siostra amfetaminy”, Newsweek).
Metamfetamina uzależnia szybciej niż większość narkotyków, ale wyjście z nałogu jest możliwe – trzeba tylko poszukać fachowców. Jeśli Twoje dziecko zaczęło się dziwnie zachowywać – jest pobudzone, nerwowe, nie może usiedzieć w jednym miejscu i wykonuje dziesiątki niepotrzebnych ruchów, ponadto ma jadłowstręt (sięga jedynie po słodycze) i nienaturalnie rozszerzone źrenice - takie objawy sugerują, że nastolatek zaczął używać jakiegoś środka pobudzającego, prawdopodobnie z grupy amfetamin. Po pomoc najlepiej zwrócić się do specjalistów poradni zajmujących się leczeniem uzależnień (ich adresy można znaleźć na stronie internetowej www.narkomania.gov.pl)
Źródło : KMP Bielsko-Biała
|